25 grudnia to dzień dość szczególny w Australii. Po maratonie handlowym ostatnich tygodni nagle nie ma śladu, centra handlowe pozamykane, sklepy z alkoholem pozamykane, czynne są tylko niektóre stacje paliw i oczywiście Macdonaldy, przynajmniej niektóre. Najbliższe tygodnie upłyną w mieście pod znakiem pustek na ulicach: dzieci mają wakacje, a i dorośli najczęściej w tym czasie…Czytaj dalejBoże Narodzenie na plaży
Tag: cape schanck
Początek był bardzo udany. Najpierw znaleźliśmy położony w lesie kawałek parkingu, stoły piknikowe, elektryczne BBQ i… ani żywej duszy wokół. „Pięknie”, myślę, „Odludne miejsce na piknik niemal u progu raju”. To odludne miejsce nazywa się Fingal Picnic Area i jedzie się tam tak jak do Cape Schanck, tylko zatrzymuje się 2 km wcześniej w lesie.…Czytaj dalej500 schodów do Fingal Beach
Pogoda dopisała wyśmienicie. Jest to dość dziwne, bo ostatnio w Melbourne głównie pada (zbiorniki idą w górę). Tymczasem pogoda jak na zamówienie, poprawia się głównie na weekend, po to żeby znów w poniedziałek się popsuć. Tak było i tym razem. Tylko się cieszyć, bo zaplanowaliśmy sobie z Wojtkiem i Rafałem męską wyprawę „po buszu”. Wyprawa…Czytaj dalejMęska wyprawa na Cape Schanck