Już był w ogródku, już witał się z gąską. Australia niemal ogłosiła sukces w walce z pandemią, a tymczasem d***. Tym razem w centrum zarazy znaleźliśmy się my, czyli „najlepsze z miast”. Podobno źródłem tej „drugiej fali” byli siedzący w kwarantannie w hotelach przybysze z zagranicy. Każdy bowiem obywatel lub rezydent Australii po przylocie musi…Czytaj dalejTwierdza „Melbourne”
Q&A: Emigracja na dziko
Przemku, gdyby tak polecieć do AU na wizie turystycznej z torbą pełną kasy i zaszyć się na dziko gdzieś w interiorze po wsze czasy to dałbym radę żyć? Czy pościg za mną by ruszył?Czytaj dalejQ&A: Emigracja na dziko
Zielone Święta AD 1770
Dzień Zesłania Ducha Świętego (ang. Whitsunday) dokładnie 250 lat temu zostawił na mapie Australii znakomity ślad. Oto 3 czerwca 1770 roku okręt „Endeavour” pod komendą kapitana Jamesa Cooka przepłynął cieśniną między głównym lądem Australii a grupą kontynentalnych wysp, nazwanych przez kapitana wyspami Cumberland. Czytaj dalejZielone Święta AD 1770
Gdzie zresztą lepiej się odizolować niż w buszu? Trzeba jednak taki trekking wybrać, żeby tłumów nie było. Przyda się w czasach koronawirusa, ale przecież i w normalnych czasach, które oczywiście wkrótce wrócą, nikt nie lubi spacerów wśród tłumów turystycznej stonki. Poniżej kilka moich propozycji szlaków w okolicach Melbourne, gdzie na pewno nie dojeżdżają autokary z turystami, a wrażenia wcale nie są gorsze.Czytaj dalejKorona koroną, a busz wzywa – szlaki mało uczęszczane
Nieprędko.
Jeśli myślisz, że jeszcze w tym roku polecisz na wakacje do Australii to jesteś marzycielem. Czy Australia wyjdzie obronną ręką z epidemii i będzie się bała przywleczenia wirusa z Europy? Może odwrotnie, Europa nabierze odporności stada, a w Australii epidemia będzie się tlić? Albo ktoś wyciągnie jakąś szczepionkę z kapelusza i sprawdzą się spiskowe teorie, w które mi teraz nie chce się wierzyć? Tak czy inaczej, nie kupowałbym na razie żadnych biletów.Czytaj dalejKiedy będzie można znów lecieć do Australii?
Najpierw coś pozytywnego. Krzywa nam się wypłaszcza. To są pierwsze oznaki poprawy, wszystko jeszcze łatwo zaprzepaścić, ale australijski minister zdrowia nie bał się tego głośno powiedzieć: nowych przypadków COVID-19 jest mniej niż wynikałoby to z funkcji wykładniczej.
Wiem, że w Polsce dzieje się to samo, chociaż minister Szumowski boi się tego przyznać. Australijczycy chyba jednak potrzebują pozytywnej informacji i chcą widzieć gdzieś na horyzoncie cel, do którego dążą.Czytaj dalejSytuacje okołowirusowe (3)