Kategorie
Kuchnia

Obiad minimalisty – kluski z chią i czarną fasolą

Dawno nie było żadnego wpisu dotyczącego gotowania. Zamierzam więc pisać więcej o mojej kuchni w Australii. Nie będą to dokładne przepisy z wszystkimi składnikami wymienionymi ilościami, raczej inspiracje byście wypróbowali mój pomysł.Czytaj dalejObiad minimalisty – kluski z chią i czarną fasolą

Kategorie
Życie w Australii

Cmentarz w Melbourne

W Australii nie ma dnia Wszystkich Świętych. Cmentarze świecą pustkami, nikt nie sprząta grobów, nikt nie pali zniczy. Nawet gdyby ktoś chciał to nie wolno – zagrożenie pożarowe. Jednak tak jak na całym świecie, tak i w Australii – wszyscy w końcu tam lądują. W Melbourne pierwszy cmentarz położony był w miejscu, gdzie teraz jest…Czytaj dalejCmentarz w Melbourne

Kategorie
Życie w Australii

Szczęśliwi ludzie czasu nie liczą?

Ciągle jestem ostatnio w biegu. Na przykład dzisiaj stawiam płot. Dokładnie to nie ja stawiam, ale wynajęty cieśla-płociarz. Biegam więc wokół sprawy od samego rana, oczywiście przed pracą, ustalam co zrobić z dwoma pieńkami, które objawiły się znikąd w miejscu gdzie ma być płot. Normalka: walka o byt każdego ranka. Sytuację opanowałem, zmierzam do samochodu…Czytaj dalejSzczęśliwi ludzie czasu nie liczą?

Kategorie
Kuchnia

Coś śmierdzi

Wchodzę dzisiaj po pracy do domu i wyraźnie czuję gaz.Czytaj dalejCoś śmierdzi

Kategorie
Życie w Australii

Pytania od czytelników: Pogoda

Wyjeżdżam do Sydney na początku sierpnia. Na jaka pogodę mam liczyć? Czy to prawda ze w dzień jest ładnie lecz noce zimne? Jakie wziąć ubrania? Będę tam tylko 3 tygodnie ale straszą mnie, że „w Australii jest inne ciepło i inne zimno”. Czy to znaczy, że powinnam wziąć zimową kurtkę i buty? Czy może wystarczy ciepły sweter na wieczory? Proszę o podpowiedz, już i tak stresuje mnie długi lot i pająki.Czytaj dalejPytania od czytelników: Pogoda

Kategorie
Życie w Australii

Podwórko

W polskich blokowiskach (takich z mojego dzieciństwa) życie towarzyskie dzieci organizowało się samo i było wyznaczane właśnie przez bliskość podwórka. Aby zagrać w piłkę wystarczyło wyjrzeć przez okno. Najczęściej nie trzeba było nawet wyglądać, bo graliśmy codziennie, jeśli tylko pogoda dopisywała.Czytaj dalejPodwórko