
Dzień Zesłania Ducha Świętego (ang. Whitsunday) dokładnie 250 lat temu zostawił na mapie Australii znakomity ślad. Oto 3 czerwca 1770 roku okręt „Endeavour” pod komendą kapitana Jamesa Cooka przepłynął cieśniną między głównym lądem Australii a grupą kontynentalnych wysp, nazwanych przez kapitana wyspami Cumberland.
Z dziennika kapitana Cooka:
4 czerwca 1770 (poniedziałek)
http://southseas.nla.gov.au/journals/cook/17700604.html
Tę cieśninę nazwałem Cieśniną Zesłania Ducha Świętego, jako że została odkryta tego dnia kiedy Kościół obchodzi to święto. Wyspy, które tworzą cieśninę nazwałem Wyspami Cumberland – na cześć Jego Wysokości Księcia Cumberland.
(tłumaczenie moje; Cook pisze w poniedziałek o tym co się zdarzyło dzień wcześniej)
Jeśli się tym zapiskom przyjrzeć bliżej to nic się tutaj nie zgadza.
Po pierwsze kapitan Cook nie nazwał wysp Wyspami Whitsunday (angielskie określenie na niedzielę Zesłania Ducha Świętego). Nazwał tak tylko cieśninę między wyspami a lądem. Same wyspy zaś to Wyspy Cumberland. Ta nazwa pozostała zresztą do dzisiaj i odnosi się do całego archipelagu, zaś formalnie Wyspy Whitsunday to tylko jedna z trzech grup będących częściami Wysp Cumberland.
Tyle teoria, bo praktyka mówi, że nazwa Whitsundays jest marketingowo lepsza. Teraz więc nie tylko wyspy są Whitsundays, ale nawet całe wybrzeże Australii w okolicy miasteczka Airlie Beach to Whitsunday Coast, a lokalna gmina nazwana została Whitsunday Region (ze stolicą w Proserpine, pół godziny jazdy w głąb lądu).
Po drugie data. W 1770 roku niedziela Zesłania Ducha Świętego przypadła na 3 czerwca. Trzy dni później niż w 2020, bo to przecież święto ruchome, obchodzone 7 tygodni po Wielkanocy.
Jednak kapitan Cook się pomylił. Odbywał swą podróż dookoła świata w kierunku zachodnim i przekroczył linię zmiany daty jeszcze zanim dopłynął na Tahiti. Wtedy zresztą ta linia jeszcze formalnie nie istniała, ale i tak stracił w podróży jeden dzień i w momencie gdy kapitan zapisywał w dzienniku niedzielę, był już w istocie poniedziałek 4 czerwca. Powinien więc być Whitmonday! Nikt tego oczywiście już nigdy nie korygował.
Dzisiaj Wyspy Whitsunday to jeden z najpopularniejszych rejonów turystycznych w Australii. Raj dla żeglarzy oraz żelazny punkt objazdowych (i oblotowych) wycieczek po Australii.

W odpowiedzi na “Zielone Święta AD 1770”
Świetny blog. Dużo ciekawych informacji o miejscach, które zagościły jakiś czas temu w mojej wyobraźni i nie tylko. Też lubię dużo chodzić, ale ostatnio mam do tego mniej okazji, a może raczej obecna sytuacja nie pozwala mi się tym cieszyć. Przez wędrowanie widzi się dużo więcej.
Pozdrawiam 🙂