Przez ostatnie dziesięć lat napisałem trochę artykułów na stronę polonijną Melbourne.pl. Tymczasem projekt ulega likwidacji i strona lada dzień zniknie z internetu. Postanowiłem więc uratować od całkowitego zapomnienia kilka moich artykułów tam napisanych. Jeden z nich przytaczam poniżej, napisany był w 2009 roku. Jeśli ktoś mieszka lub odwiedza Melbourne to może będzie miał ochotę zapuścić się w opisywane przeze mnie okolice.
Melbourne jest miastem bardzo młodym, niedawno dopiero obchodziło 170 urodziny. Zabytków nie ma więc w stolicy Wiktorii zbyt wiele. Jeden z ciekawszych położony jest w dodatku nie na terenie miasta, ale na wodach przybrzeżnych. Mowa o wraku statku „Cerberus”, znanym doskonale mieszkańcom Black Rock oraz zwolennikom nadmorskich spacerów wzdłuż brzegów zatoki Port Phillip.
Zabytek to tym bardziej cenny, że jego początki sięgają czasów największej świetności miasta. Ale zacznijmy od początku…
Rok 1865 był bardzo ważny dla Melbourne. W tym to roku po raz pierwszy policzono, że w Melbourne mieszka więcej ludzi niż w Sydney. Kolonia Wiktoria była wyraźnie najbogatszą z brytyjskich kolonii w Australii, a porty Melbourne i Geelong wysyłały regularne transporty wełny i złota.
Tymczasem okazało się, że „Marvellous Melbourne” jest praktycznie bezbronne. Statki floty imperialnej stacjonowały wprawdzie w Sydney, ale rzadko odwiedzały sąsiednią kolonię Wiktoria.
Dwa epizody przesądziły, że podjęto decyzję o utworzeniu Floty Wiktorii. Najpierw (1863) z kurtuazyjną wizytą zagościł w Melbourne rosyjski okręt wojenny „Bogatyr”. Wywołało to panikę w mieście, bo wojna krymska zakńczyła się całkiem niedawno, więc podejrzewano Rosjan o chęć inwazji na kolonie w Australii. A w Wiktorii trwała przecież w najlepsze gorączka złota.
W 1865 roku do portu w Melbourne wpłynął, pomimo zadeklarowanej przez Wiktorię neutralności, okręt Skonfederowanych Stanów Ameryki, CSS „Shenandoah”. W Melbourne dokonano niezbędnych napraw okrętu oraz uzupełniono załogę, popadając w konflikt z władzami Wiktorii. Miało to potem nieprzyjemne konsekwencje, bo Imperium uznano winnym szkód (a było ich niemało) dokonanych przez statek Konfederatów po opuszczeniu portu Melbourne.
Kiedy więc w 1865 roku Imperium Brytyjskie przyjęło ustawę zezwalającą na utrzymanie przez kolonie własnej floty wojennej postanowiono od razu zakupić konieczne okręty.
HMVS „Cerberus”
Jednym z nich był właśnie HMVS „Cerberus”. Był to okręt typu „monitor”, pod wieloma względami nowatorski w konstrukcji (m.in. całkowicie pozbawiony żagli oraz zbudowany ze stali, zamiast drewna). Zbudowany w stoczni w północnej Anglii w 1868 roku, odbył 5 miesięczną, bardzo trudną podróż do Australii, skróconą znacznie dzięki niedawno otwartemu Kanałowi Sueskiemu. Podróż była ryzykowna, bowiem Cerberus był przystosowany do pływania po płytkich wodach zatoki i obawiano się, że nie przetrwa naporu oceanu.
Tymczasem Cerberus przetrwał i dopłynął do Melbourne 9 kwietnia 1871 roku. Pełnił służbę na wodach zatoki Port Phillip przez następne 53 lata, nie biorąc ani razu udziału w działaniach wojennych i ani razu nie opuścił wód zatoki. Nie odpalano też praktycznie dział okrętowych. Jedna z prób treningowego użycia dział spowodowała wypadnięcie szyb w oknach w szeregu dzielnic Melbourne i w rezultacie ostre protesty mieszkańców.
W 1901 roku Cerberus przeszedł na służbę nowo utworzonej „Australian Navy”. W 1908 roku był już w tak kiepskim stanie, że został przerobiony na pływający magazyn materiałów wybuchowych a potem na statek bazowy dla okrętów podwodnych.
Życie po życiu
W 1924 roku Cerberus został sprzedany na złom i zacumowany w porcie w Williamstown gdzie miał zostać rozebrany na części. Oceniono jednak, że rozmontowywanie stalowych części okrętu będzie nieopłacalne. Wtedy okrętem zainteresował się klub żeglarski w Sandringham i namówił radę miasta na zakup wraka i zatopienie go u w Zatoce Półksiężca (Half Moon Bay) u brzegu Black Rock, w charakterze falochronu. We wrześniu 1926 roku przyholowano Cerberusa do Zatoki Półksiężyca i zatopiono w czasie przypływu na mieliźnie głębokości ok. 3 m. W tym właśnie miejscu możemy okręt obserwować do dziś.
„Cerberus” dzisiaj
W grudniu 2005 wpisano Cerberusa do rejestru zabytków Wiktorii.
Cerberus pozostaje jedynym zachowanym do dziś okrętem swojego typu.
Bibliografia
• Australian National Heritage: http://www.environment.gov.au/heritage/places/national/hmvs-cerberus/index.html
• Klub przyjaciół Cerberusa: http://www.cerberus.com.au/
• Model do wykonania z papieru: http://www.papershipwright.co.uk/hmvs-cerberus/
Half Moon Bay
2 odpowiedzi na “Cerberus”
taaaaaaaak, Melbourne mlodym miastem…………za to inne miasta w australi sa bardzo stare!!!!!!!!!!!!!!!!!
lol, czlowieku !
Porównanie jest dość względne. Jednak to prawda, że Melbourne jest dość młodym miastem, nawet na australijskie standardy. Część jego założycieli urodziła się już w Australii.