Jedną z rzeczy, które w australijskich miastach lubię najbardziej jest bliskość od cywilizacji do natury. Nawet krótki wypad za miasto może cię zaprowadzić na mało uczęszczany, świetnie utrzymany i do tego przepiękny pieszy szlak, czy to w górach czy nad morzem. Wielokrotnie opisywałem na blogu takie miejsca w okolicach Melbourne, a dzisiaj zapraszam na wypad do Sydney.
Sydney ma to do siebie, że poprzecinane jest długimi językami zatok, wcinających się głęboko w ląd i przechodzących w rzeki, w których przez wiele kilometrów woda jest wciąż słona od pływów oceanicznych.
Jedną z takich rzek/zatok jest Berowra Creek. Ścieżka jest częścią 250 km szlaku The Great North Walk wiodącego z Sydney do Newcastle. My przeszliśmy tylko krótki odcinek w pobliżu przeprawy promowej w Berowra Waters na północnych rubieżach aglomeracji Sydney. W obie strony ok. 10 km, z przerwą na kawę w pięknych okolicznościach przyrody. Mapkę całej sekcji tego szlaku możecie znaleźć tutaj.
Dojazd z Sydney: samochodem ok. 40 km, pociągiem do stacji Berowra ok. 60 minut z centrum miasta. Zapraszam do obejrzenia kilku migawek z tej wędrówki.









4 odpowiedzi na “Spacerując po Sydney: trekking w Berowra Waters”
Zazdroszczę, takich widoków 🙂
Bylem
Od dłuższego czasu śledzę Wasz blog. Jest to jedyna dla mnie okazja zwiedzania świata. Przy okazji pytanie: czy mogę skopiować zdjęcie? (np grzybka) Pozdrawiam z Torunia.
Hej Rysbar, odpowiedź poszła na priv.