Kategorie
Podróże Życie w Australii

Moja australijska lista życzeń

Odkąd przylecieliśmy 7 lat temu do Australii staramy się poznawać ten kraj, kawałek po kawałku. Jeśli jednak komuś czytającemu naszego bloga wydaje się, że objechaliśmy już wszystko, to jest to bardzo mylne wrażenie.

Dzisiaj, tak przed Świętami, postanowiłem sporządzić sobie takie moje prywatne „Top 10”, listę niespełnionych jeszcze życzeń podróży australijskich. Ponieważ lecimy w niedługim czasie na wakacje do USA to pewnie ta lista pozostanie niespełniona jeszcze przez czas jakiś.

Moja Australijska Lista Życzeń:

  1. Kimberleys (WA). W tym Broome.
  2. Top End (NT). Darwin, Kakadu i okolice. Ta pozycja przegrała w tym roku o włos z Kalifornią…
  3. Tasmanian Wilderness (TAS). W tym Cradle Mountain.
  4. Długi trekking na Wilsons Promontory (VIC).
  5. Fraser Island (QLD)
  6. Whitsundays (QLD)
  7. Perth (WA)
  8. Coober Pedy (SA). Najlepiej połączone z objazdową trasą po outbacku.
  9. Cape Tribulation i Daintree (QLD)

i na koniec, trochę poza konkursem, ale to przecież „o mało co” Australia:

10.   Nowa Zelandia – Wyspa Południowa

Może nazwijmy to „dobrym planem na kolejne 7 lat”.

9 odpowiedzi na “Moja australijska lista życzeń”

radze odwiedzic Kimberley zanim straci powab. Plany wydobycia gazu na polnoc od Broome/Derby. W Broome polecam Matso’s (knajpa) i Hit the Toad (piwo).
Horizontal waterfalls lotem z Derby, ale trzeba byc w sezonie. Poza tym cudnie i dziko. Wynajmijcie 4wd w Broome i zrobcie trase do Kununurra, dalej Katherine, Mataranka, na polnoc do Litchfield i Kakadu (koniecznie Ubir). W polnocnym Queeensland – Lava Tubes, rafa (mozna nurkowac na 12 m bez uprawnien), wchodzac na Mount Sorrow pamietajcie o wezach! Atherton Tablelands jest bardzo fajny i relaksujacy.

Zaliczyłem wiekszość pozycji na tej liście, poza Perth. Potwierdzam, że zasługują na odwiedzenie, najlepiej kilka razy. No i jeszcze Cape York. Darwin i Kakadu są jednak za bardzo naznaczone cywilizacją. Życzę systematycznej realizacji programu .

U nas Perth i trekking w Wilsons Prom już odhaczony, ale co do reszty – pełna zgoda + Uluru… Może się uda! Życzę, by Wam się udało i to nie w planie siedmioletnim, a może pięcioletnim?
Wesołych Świąt!!!

Mmm, interesujące miejsca… 🙂
Ja z kolei bym chciała zobaczyć rafę koralową w Queenslandzie ;D

Dobra lista, kilka podpunktow tez mam wciaz do odchaczenia, moze sie uda w planie pięcioletnim. Na Kalifornie wciaz mam smaka wiec dobrze ze przetrzesz szlaki – liczę na obszerna relacje 😉

Leave a Reply to FrancCancel reply