Australijczycy uwielbiają kawę. Każdego dnia jadąc do pracy samochodem widzę ludzi niosiących kawę. Także w czasie pracy wiele osób wyskakuje na małą czarną. Blisko mojej pracy (mniej niż 5 minut spaceru) można kupić kawę w co najmniej 8 znanych mi kawiarenkach i nie pracuję w centrum :).
Ostatnio zasmakowałam kawy z karmelem. W supermarkecie udało mi się nawet kupić karmel w butelce, ale okazało się że miał cukier, sztuczny wzmacniacz karmelowy plus jakieś konserwanty. Miałam ochotę na taki domowej roboty. Jakoś przepisu nie mogłam nigdzie znależć także poszeperałam po internecie, jak robi się karmel i pokombinowałam.
Przepis na karmelowy syrop do kawy własnej roboty w słoiku :
1,5 szklanki cukru
1 szklanka wody
Wsypać do garnka z grubym dnem cukier i wodę. Gotować do momentu aż pojawią się bąble i zmieni się kolor na lekko brązowy. W międzyczasie zagotować w czajniku wodę. Można mieszać gdy potrzeba drewnianą łyżką. Jak kolor już jest prawie taki jak chcemy, wyłączyć ogień. To będzie gęstnieć, ale się tym nie przejmować. Poczekać z 1 minutę i wlać pomału tę zagotowaną wodę. Ja dodałam mniej więcej 1 szklankę. To dość mocno paruje także trzeba robić to ostrożnie. Jak ta para już opadnie trzeba zamieszać drewnianą łyżką, by karmel się rozpuścił. Zostawić na noc i potem przelać do słoika.
Do kawy dodawać wg uznania. Moje dzieci uwielbają teraz mleko z karmelem, także myślę że od czasu do czasu mogą to dodać do mleka.
Parę uwag:
- Karmel jest bardzo gorący, nigdy nie należy go próbować lub dotykać.
- Mieszanie karmelu po dodaniu gorącej wody trzeba robić dokładnie jeżdżąc drewnianą łyżką po dnie.
- Gdyby okazało się drugiego dnia, że karmel jest na dnie garnka to pewno zagotawanie wody w czajniku i wlanie jej do garnka, pomieszanie po dnie pomoże.
3 odpowiedzi na “Kawa w Australii. Karmel – słodycz do małej czarnej”
dzieki za komentarz przypomnial mi sie ten karmel ze w lodowce nie mam go juz od dobrego miesiąca pora zrobić nowy
Pyszne połączenie dla lubiących słodkie smaki 😉
Pyszność nieziemska! Zaraz wkręce do moich lodów!