Jesteśmy wciąż (myślami) na Szafirowym Wybrzeżu…
Nad Pacyfikiem ludzie smażą się na plażach i moczą tyłki w zimnej szafirowej wodzie (temperatura otwartego oceanu w Merimbuli w tym roku: 17 st.C!!!), a my zerknijmy parę kilometrów wgłąb lądu. Z jednej strony można tu trochę odetchnąć od tłumów, a z drugiej strony temperatura rośnie o kilka stopni pomimo, że jedziemy w góry.
Wielkie Góry Wododziałowe. Wielkie one są tylko w poziomym wymiarze, bo ciągną się przez 3,5 tys. km wzdłuż całego wschodniego wybrzeża, od Cieśniny Torresa na samym czubku stanu Queensland do przepięknych wiktoriańskich Gór Grampians.
W pionie góry osiągają znacznie mniejsze rozmiary, a w okolicach Szafirowego Wybrzeża szczyty trochę przekraczają wysokość 1000 m.npm.
Zanim wjedziemy w góry to wrzucam kilka fotek z małego miasteczka o nazwie Candelo. Dużo więcej niż to co widać (oraz placu zabaw) tam nie było.
Wjeżdżamy na drogę turystyczną nr 10. Któryś z tych szczytów na horyzoncie to chyba Bull Mountain (1167m).
Trasa jest świetnie oznakowana, ale przez kilkadziesiąt kilometrów biegnie dobrze ubitą drogą gruntową. Na tym obrazku, z prawej strony, widać z czego żyją okoliczni mieszkańcy.
Stada krów zapewniają regularne dostawy mleka do wielkiej fabryki serów w pobliskim miasteczku Bega.
Jeszczurka w pobliżu Six Mile Creek. Gdy szliśmy ścieżką, jaszczurki czmychały nam spod nóg. Wystarczyło jednak w ciszy poczekać minutę i wychodziły znów na drogę.
Devils Creek
Strumyczek malutki, jak to w Australii. Zerknijcie jednak na poniższe zdjęcie, co zrobił „strumyczek” z mostem po większym deszczu. Co ciekawe: most jest wciąż przejezdny.
Six Mile Creek
3 odpowiedzi na “Szafirowe Wybrzeże (2). Spojrzenie od zaplecza”
Niby miasteczko – małe ale jednak drogi są w 1000000x lepszym stanie niż w Polsce 🙂 Pozdrowienia z Jeleniej Góry
W takich miasteczkach dróg asfaltowych jest mało, w wiele miejsc dojeżdża się drogą gruntową. Ale faktycznie te co są to są zrobione dobrze.
Mam pytanie nie na temat. Czy w Australijskich mediach, tudzież na stronach internetowych, są jakieś wzmianki na temat ACTA? Patrzę po Australijskich serwisach informacyjnych i nic nie widzę… Australia tak, jak NZ ma to wprowadzić u siebie. Polska podpisuje 26 stycznia i u nas Internet wrze na ten temat… Z czystej ciekawości pytam, bo informacje, które docierają odnośnie tego, przygotowywanego w tajemnicy przez ostatnich kilka lat, dokumentu są bardzo niepokojące, a podpisane będą w USA, Au, NZ, Kanadzie, UE…