Kategorie
Melbourne Wiktoria

Zima na plaży

Piękna czerwcowa niedziela, po błękitnym niebie suną mało groźne chmurki. W ostrym słonku domki plażowe prezentują się całkiem ładnie.

Plaża Edithvale zimą, Melbourne, Australia

Każdy kto wyjdzie jednak na tę plażę przekona się szybko, że to południowa półkula i trwa właśnie zima. Na plaży w Edithvale jest jakieś +15 st.C.

Wiatr wiał jednak taki, że głowy chciało urwać (tak to ująłem mało obrazowo żeby nie obrażać Kielc). Zwróćcie uwagę na poniższym zdjęciu na ten sunący po plaży drobny piaseczek: podobnie wygląda czasami śnieg w mroźny dzień w Polsce. Co ciekawe wiało tylko na samej plaży, bo już parę metrów w głąb lądu robiło się cicho i przyjemnie. Zrozumiałe więc, że plażowiczów zbyt wielu się nie spotka… Gdzieś w oddali tylko jakieś pojedyncze polarne niedźwiedzie.

Plaża Edithvale zimą, Melbourne, Australia

Wierzcie lub nie, ale nawet w krykieta zagraliśmy na tej plaży-wygwizdowie. Potem kaptury na głowy i w drogę, przyszliśmy w końcu na spacer.

Okazuje się również, że Ozi są twardzi i taka pogoda dla nich zupełnie niestraszna:

Plaża Edithvale zimą, Melbourne, Australia

Gdy skręciliśmy w lewo, aby pójść ścieżką wzdłuż Patterson River zrobiło się całkiem miło. Biegaczom było już nawet za gorąco, nie wiem wręcz jak można biegać w taki upał:

Chelsea, Melbourne, Australia

Po drugiej stronie rzeczki rozłożyła się dzielnica o nazwie Patterson Lakes i zdjęciem tego szeregowca zakończę ten mini-fotoreportaż:

Patterson Lakes, Melbourne, Australia

2 odpowiedzi na “Zima na plaży”

Jeden z moich wykladowcow, jak sie okazalo, rodem z Kielc, mowil zawsze o mocnych wiatrach, ze to damsko-meskie.

Niestety dosadnosc nazwy nadaje sie tylko do zaszyfrowanej wiadomosci.
Pozdrawiam cieplutko z drugiej, letniej polkuli. U mnie dla odmiany nic nie dmucha, wszystko stanelo, jakby z tego goraca zamarlo…

Dodaj komentarz: