Ponieważ spotkał nas zaszczyt bycia otagowanymi, to pozwolę sobie odpowiedzieć na to wezwanie, modyfikując lekko zasady zabawy. Blog ma dotyczyć Australii, więc i moja odpowiedź pozostanie w jej obrębie.
Zatem co lubię w Australii:
- patrzeć na skaczące kangury
- śmiech kookaburry
- wietnamską zupę wołową na Victoria Street w Richmond (szczególnie podczas randki z żoną)
- curry laksę – jak widzicie lubię jeść i to mnie kiedyś zgubi 😉
- kawę „flat white”
- wędrówki po australijskim buszu
- widok na ocean (szczególnie z Mornington Peninsula)
- piątek po południu
- jeździć palcem po mapie
- czytać dzieciom wieczorem książkę
Blogów żadnych nie polecam, ale zapraszam do odpowiedzi na to samo pytanie:
5 odpowiedzi na “Otagowany”
[…] czas temu Przemek, który bloguje z Melbourne, wywołał mnie do tablicy. Miałam napisać co lubię w Australii. No to […]
[…] czas temu Przemek, który bloguje z Melbourne, wywołał mnie do tablicy. Miałam napisać co lubię w Australii. No to piszę […]
Zostałeś otagowany 🙂
@shemanka: ja nic nie sugeruję, każdy ma swój styl 🙂
Dzięki za zaproszenie Przemo! Widzę, że Ty szybko i konkretnie rozprawiłeś się z zadaniem:)
Pozdrowionka!