Kategorie
Polska Życie w Australii

Leczenie emigranta

Emigrant, jak wiadomo, miewa nastroje. Nie wiem czy na pewno idą one według wykresu „W”, ale z pewnością znajdują się na ich trasie dołki.

Zwrócono mi kiedyś w komentarzach uwagę, że najlepszym lekarstwem na emigranckie nostalgie jest śledzenie wydarzeń w kraju. Hmm…

U nas teraz zima, za oknem jakby szarówa, z nosa znów kapu kap. W sam raz do popadnięcia w nostalgię za zieloną i słoneczną Polską.

Zajrzyjmy więc co słychać w kraju.

Polityka.

Główna wiadomość ostatnich dni: wojna o krzyż. Prezes Kaczyński ponownie traci kontakt z rzeczywistością. Nogi się pode mną uginają. Szczęście, że media w Australii w ogóle nie zajęły się tym tematem i nikt nie tutaj o to nie pyta… Zostawmy to i zobaczmy co w gospodarce u europejskiego tygrysa pod rządami liberałów.

Gospodarka

Rząd liberałów z Platformy Obywatelskiej zaproponował ratowanie budżetu przez podwyżkę podatku VAT. Przeciwko podwyżce podatków są (uwaga, uwaga!!!) lewicowe SLD oraz socjalno-narodowe PiS… Nie wierzę, coś się musiało komuś pokręcić. Zostawmy więc i to i zobaczmy lepiej co w sporcie.

Sport

Mój ulubiony Kolejorz gra przecież o Ligę Mistrzów. Albo lepiej powiedzieć… grał.

Metoda jest skuteczna, czuję się uleczony.

26 odpowiedzi na “Leczenie emigranta”

Przejrzalam porady aby czytac wiadomosci z kraju i jakie to wiadomosci czytac. Lepiej nie czytac zwlaszcza tych wszystkich wiadomosci spod linkow. Dlaczego – dlatego, ze po tym sobie czlowiek tylko cisnienie podniesie a po co?
Te wszystkie polityczne rzeczy, ktore sie dzieja dla nas obywateli mieszkajacych nie maja zadnego znaczenia:-) Nasze sprawy dnia codziennego sa zupelnie inne: jak dotrzec do domu bo dzisiaj protest i trzeba ominac grupe, ktora tarasuje nam droge do domu. Trzeba sie skoncentrowac na podnoszeniu wlasnych umiejetnosci aby prace utrzymac/zdobyc/zmienic. Generalnie zyc ale nie zyciem politykow tylko wlasnym:-)
Wroclaw piekny jest i tam faktycznie od dluzego czasu te remonciki:-) Ale pieknieje ten Wroclaw. Pamietam go sprzed 10lat, kiedy to tez byl juz ladny ale jak te remonty sie zakoncza to bedzie to najpiekniejsze miasto w Polsce:-)

A ja moi kochani wrocilam wlasnie z urlopu w naszym ukochanym kraju. Podobnie jak wy na emigracji jestesmy od 2005 roku.Pomieszkujemy sobie w Dublinie i kraj nasz ojczysty odwiedzamy pewnie czesciej. Polityka sie nie zajmowalam, nawet telewizji nie ogladalam. Cudownie bylo odwiedzic przyjaciol, poradowac sie sloncem (z pogoda my mamy zdecydowanie gorzej – choc lato tego roku piekne) pojezdzic i pozwiedzac. Trasa na odcinku Trzebnica- Wroclaw (glowna droga 5 Wroclaw-Poznan) dramat.Piekny Wroclaw rozkopany koszmarnie – mam wrazenie, ze nagle sie komus przypomnialo, ze trzeba wszystkie drogi zamknac i przebudowac.Kierowcy wiec jak zwykle uprzejmi, wyprzedzaja i z lewa i z prawa – jak sie da!A, ze kazdy najlepszy kierowca w Polsce jest wiec jezdzilo sie wysmienicie. Dla tych co maja ochote wskoczyc do WRO donosze, ze to i tak jedno z najwspanialszych miejsc na swiecie. Ogrodki piwne jak zwykle piekne, dziewczyny wspaniale, chlopaki przystojne. Piwko tanie, inne trunki rownie przepyszne.W ZOO nowe akwarium dla kotikow, Hala Ludowa jakby w przebudowie, Rynek jedyny w swoim rodzaju. Ja czasem sie juz gubie gdzie moj dom prawdziwy.I tu fajnie i tam dobrze. Do Australii mnie ciagnie ostatnio bardzo. Kto wie moze i tam poczulabym sie swojsko. Piszcie czesto, bo mi sie bardzo wasz blog podoba.Zdjecia tez piekne. Cynicznie jak najbardziej! Na wszystko potrzeba dystansu.Nie da rady inaczej.
Pozdrawiam

@ izaw Myślę że nie muisz się obawiac tej „obciachowej, konserwatywnej hołoty”.
po tym jak cale państwo zdominowała jedna partia, śmiało możesz zasiąść przed telewizorkiem z paką chipsów i obejrzeć fuckty obfitujące we wspaniałe treści z życia młodych ludzi wymachujących tęczowymi flagami, bo przecież my też chcemy mieć w Polsce Amsterdam. Ci młodzi ludzie (zapewne w związkach jednopłciowych) zaopiekują się twoim potomstwem gdyż w Polsce wprowadza się ustawy ograniczające ingerencje w kształtowanie się swojego dziecka. Tu poczujesz ulgę i odprężenie a nawet zdobędziesz obszerną wiedzę z róznych dziedzin z ust Mateusza Damięckiego. Tu nigdy nie znika uśmiech po serii palikotycznych żarcików. Wódeczki sie zawsze mozna napić z naszymi nowymi-starymi przyjaciółmi ze wschodu bo
KATASTROFA BUDUJE tak tak … jest wspaniale…jest tak liberalnie.

@ izaw

Wiem, że i z Australii można śledzić wydarzenia w Polsce, można też jednak ograniczyć się do GW i choćby onetu, a potem rzucać uwagi jak to Wawel boli przyzwoitych ludzi.
Dlatego też zamieściłam tak obszerne wskazówki, aby uczynić ten ogląd choćby w części urozmaiconym (obiektywnym?). Jeśli pochówek zmarłego tragicznie prezydenta w godnym miejscu sprawia, że tak brzydzisz się Polską polityką, iż musisz od niej odpoczywać miesiącami (tu już Twoje słowa), to ja nie mam co dalej pisać. Fakt.
Zadałaś mi pytanie skąd to zaskoczenie Twoją postawą, to odpowiedziałam, żebyś ją sobie miała (możesz nawet pielęgnować). I w żadnej mierze nie chodziło tu o dawanie przyzwolenia, ale na smutną rezygnację i swoiste – róbcie co chcecie.

Poza tym to nie chciałabym abyś traktowała moje posty jako agresywne, nie pouczanie było moim celem, a rozmowa. Poza tym nie chcę mieć w Australii nieprzychylnych mi osób, zanim jeszcze postawiłam na tej ziemi stopę. 🙂

Przyłączę sie do Izy: jakieś tam swoje zdanie mam, chociaż powiem, ze z biegiem lat zrobiłem się obrzydliwie cyniczny i nikomu już nie wierze bezwarunkowo, nawet dawniejszym moim autorytetom. W linkach na blogu możesz zerknąć kogo czytuję. Felieton Ziemkiewicza właśnie przeczytałem (http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/3-x-15–1-czyli-syndrom-mawrodego,1515589), widać nie tylko ja pamiętam 3×15 :).
Przyznaje, ze śledzenie polityki mnie wciąga, zarówno polskiej jak i australijskiej. To jak oglądanie szambonurkow przy pracy, trochę perwersyjne ;).

W tym jednak miejscu kończę odniesienia do Polski i obiecuje za często to tych spraw nie wracać.

Kalinka- wyobraz sobie , ze nie jestesmy tutaj pozbawieni dostepu do autorytetow i zrodel.Mamy w koncu XXI wiek.I dzieki za pozwolenie „mania” swojego zdania.Przepraszam, ze nie jest takie jak Twoje. Nie chce tej dyskusji ciagnac dalej.
Harom- pozdrawiamy z Cairn.Bardzo tu teraz przyjemnie.Pogoda jakiej zyczylabym sobie przez caly rok. Jak sie kotek zadomowil?
Przemek tak to juz jest z politykami w starym kraju.Plota co im slina na jezyk przyniesie, co wygodne w danej chwili a potem i tak robia to ,co w interesie ich partii lezy
Konrad- jest tej paranoi duzo, ale duzo tez takiej codziennej bezinteresownej uprzejmosci z jaka w Polsce nigdy sie nie spotkalam.I to przewaza szale.

@ Przemek

Skoro na samo słowo Kaczyński nie reagujesz alergią, to może zechcesz sięgnąć w swoich poszukiwaniach nieco głębiej?
To czy obecna stylistka JK zapewni mu wygraną jest dyskusyjne, ale nie jestem przekonana czy zasadne są Twoje słowa. Mam nadzieję, że nie opierasz się na powierzchownej ocenie czy nawet rozmowach (zawsze to info z drugiej ręki) z bliskimi w Polsce.

Proponuję zatem poczytać, np.:
(No niestety, nie da się zamieścić tekstu z linkami. Przynajmniej ja w tym momencie nie mogę tego zrobić. Wklejam zatem bez adresów)
1) Rzeczpospolitą
A w niej świetne felietony panów Ziemkiewicza, Mazurka czy Krasnodębskiego.
2) Niezależną.pl
3) Blogerów:
a) Katarynę
b) Aleksandra Ściosa
c) Toyaha (bardziej emocjonalne wpisy)
4. Inni z Salonu24, a tu np. teksty:
a) Łukasza Warzechy
b) a może i kogoś związanego z PiS, europosła Marka Migalskiego (także krytykuje prezesa za ostatni ton, ja się z tym nie do końca zgadzam, ale to zdaje się będzie po Twojej myśli)
5) na koniec jeszcze dzisiejszy tekst Ziemkiewicza z portalu interia.pl (świetny felieton!)

No, rozpisałam się. 🙂 Bardzo Ciebie proszę autorze, żebyś zapoznał się chociaż z częścią tej myśli. Kiedy to zrobisz z przyjemnością przeczytam co masz do powiedzenia o sytuacji w kraju, a także o tym kto traci kontakt z rzeczywistością, a kto ma się zupełnie nieźle.
Pozdrawiam.

@ izaw

Dlaczego planuję emigrację?
Tak naprawdę od zawsze wiedziałam, że taka będzie moja droga. Ciężko to nawet uzasadnić, to nie jest nowy pomysł, a wewnętrzny imperatyw. Za niecały rok skończę studia, pakuję się i jadę. Kierunek – Melbourne.

A co do Twojego wpisu to odebrałam go jako dość agresywny, ten cudzysłów przy słowie polegli (tak, tak, wiem co ono oznacza), ta awersja do pochówku na Wawelu. Uznałam taką postawę za dość zaskakującą u osoby z zewnątrz, liczyłam, że jak się jest pozbawionym tvn24, Gazety Wyborczej i wielce kulturalnych autorytetów (vide: Bartoszewski) to łatwiej o jakaś niezależną myśl. No ale miej to swoje zdanie, miej. Oczywiście.

Hmm od paru chwil staram się wkleić mój dość obszerny wpis i nic. Żadnych brzydkich słów tam nie używam 🙂 , zamieściłam jednak parę linków.
Potraktuję to co teraz piszę jako test.

@ izaw
Dlaczego planuję emigrację?
Tak naprawdę od zawsze wiedziałam, że taka będzie moja droga. Ciężko to nawet uzasadnić, to nie jest nowy pomysł, a wewnętrzny imperatyw. Za niecały rok skończę studia, pakuję się i jadę. Kierunek – Melbourne.

A co do Twojego wpisu to odebrałam go jako dość agresywny, ten cudzysłów przy słowie polegli (tak, tak, wiem co ono oznacza), ta awersja do pochówku na Wawelu. Uznałam taką postawę za dość zaskakującą u osoby z zewnątrz, liczyłam, że jak się jest pozbawionym tvn24, Gazety Wyborczej i wielce kulturalnych autorytetów (vide: Bartoszewski) to łatwiej o jakaś niezależną myśl. No ale miej to swoje zdanie, miej. Oczywiście.

@ Przemek
Skoro na samo słowo Kaczyński nie reagujesz alergią, to może zechcesz sięgnąć w swoich poszukiwaniach nieco głębiej?
To czy obecna stylistka JK zapewni mu wygraną jest dyskusyjne, ale nie jestem przekonana czy zasadne są Twoje słowa. Mam nadzieję, że nie opierasz się na powierzchownej ocenie czy nawet rozmowach (zawsze to info z drugiej ręki) z bliskimi w Polsce.

Proponuję zatem poczytać, np.:
1) Rzeczpospolitą http://www.rp.pl/temat/2.html
A w niej świetne felietony panów Ziemkiewicza, Mazurka czy Krasnodębskiego.
2) Niezależną.pl http://www.niezalezna.pl/
3) Blogerów:
a) Katarynę http://kataryna.blox.pl/html
b) Aleksandra Ściosa http://cogito.salon24.pl/
c) Toyaha http://www.toyah.pl/ (bardziej emocjonalne wpisy)
4. Inni z Salonu24, a tu np. teksty:
a) Łukasza Warzechy http://lukaszwarzecha.salon24.pl/
b) a może i kogoś związanego z PiS, europosła Marka Migalskiego (także krytykuje prezesa za ostatni ton, ja się z tym nie do końca zgadzam, ale to zdaje się będzie po Twojej myśli) http://migal.salon24.pl/
5) na koniec jeszcze dzisiejszy tekst Ziemkiewicza z portalu interia.pl (świetny felieton!) http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/3-x-15–1-czyli-syndrom-mawrodego,1515589

No, rozpisałam się. 🙂 Bardzo Ciebie proszę autorze, żebyś zapoznał się chociaż z częścią tej myśli. Kiedy to zrobisz z przyjemnością przeczytam co masz do powiedzenia o sytuacji w kraju, a także o tym kto traci kontakt z rzeczywistością, a kto ma się zupełnie nieźle.
Pozdrawiam.

@ izaw

Dlaczego planuję emigrację?
Tak naprawdę od zawsze wiedziałam, że taka będzie moja droga. Ciężko to nawet uzasadnić, to nie jest nowy pomysł, a wewnętrzny imperatyw. Za niecały rok skończę studia, pakuję się i jadę. Kierunek – Melbourne.

A co do Twojego wpisu to odebrałam go jako dość agresywny, ten cudzysłów przy słowie polegli (tak, tak, wiem co ono oznacza), ta awersja do pochówku na Wawelu. Uznałam taką postawę za dość zaskakującą u osoby z zewnątrz, liczyłam, że jak się jest pozbawionym tvn24, Gazety Wyborczej i wielce kulturalnych autorytetów (vide: Bartoszewski) to łatwiej o jakaś niezależną myśl. No ale miej to swoje zdanie, miej. Oczywiście.

@ Przemek

Skoro na samo słowo Kaczyński nie reagujesz alergią, to może zechcesz sięgnąć w swoich poszukiwaniach nieco głębiej?
To czy obecna stylistka JK zapewni mu wygraną jest dyskusyjne, ale nie jestem przekonana czy zasadne są Twoje słowa. Mam nadzieję, że nie opierasz się na powierzchownej ocenie czy nawet rozmowach (zawsze to info z drugiej ręki) z bliskimi w Polsce.

Proponuję zatem poczytać, np.:
1) Rzeczpospolitą http://www.rp.pl/temat/2.html
A w niej świetne felietony panów Ziemkiewicza, Mazurka czy Krasnodębskiego.
2) Niezależną.pl http://www.niezalezna.pl/
3) Blogerów:
a) Katarynę http://kataryna.blox.pl/html
b) Aleksandra Ściosa http://cogito.salon24.pl/
c) Toyaha http://www.toyah.pl/ (bardziej emocjonalne wpisy)
4. Inni z Salonu24, a tu np. teksty:
a) Łukasza Warzechy http://lukaszwarzecha.salon24.pl/
b) a może i kogoś związanego z PiS, europosła Marka Migalskiego (także krytykuje prezesa za ostatni ton, ja się z tym nie do końca zgadzam, ale to zdaje się będzie po Twojej myśli) http://migal.salon24.pl/
5) na koniec jeszcze dzisiejszy tekst Ziemkiewicza z portalu interia.pl (świetny felieton!) http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/3-x-15–1-czyli-syndrom-mawrodego,1515589

No, rozpisałam się. 🙂 Bardzo Ciebie proszę autorze, żebyś zapoznał się chociaż z częścią tej myśli. Kiedy to zrobisz z przyjemnością przeczytam co masz do powiedzenia o sytuacji w kraju, a także o tym kto traci kontakt z rzeczywistością, a kto ma się zupełnie nieźle.
Pozdrawiam.

W sumie to bardziej tu chciałem o lekarstwie pisac niz chorobie. Lekarstwa ostatnio tyle, ze od dawna nie choruje ;).

Czy ja dobrze Przemo czytam bo wynika ze jestes w dolnym wykresie litery „W”? Skoro jestes juz wyleczony to wynika, ze chorowales.

Haromowi odpisze, ze niestety ja musze miec na glowie rozliczne absurdy dzien w dzien jakie mi funduje np. Telstra takze dostajac zlecenie zastanawiam sie co tam bedzie nie tak jak na miejsce pojade, a 99% szans ze bedzie nie tak, a jak jest wszystko dobrze to az sie dziwe jak to mozliwe bo w tym molochu siedza tacy po jednych z najlepszych na swiecie szkol (rzecz jasna australijskich) co 2-3 linijek zamowienia nie potrafia poprawnie zapisac….tak, ze jakos to trzeba znosic, a jak dzien w dzien sie poprawia po kims co kto inny spier**lil, bo „Polak potrafi” to czasami nie da sie wyrobic tych absurdow.

Bynajmniej jak sobie poczytam komentarze na polskich portalach szczegolnie pod artykulami o polityce to upewniam sie ze do do Polski i tamtejszej mentalnosci raczej nie wroce. Nawet jak mnie jakas nostalgia czasami ogarnie to wystarczy chwila poczytania tej poslkiej zajadlosci zeby mnie z nostalgi wyleczyc.

A ja Wam powiem, że dobrze się czuje po powrocie z emigracji. Zawracanie sobie głowy tym co się dzieje pod Pałacem, czy tym w jaki sposób to skomentował Palikot, czy Zimny Lech jest niesmaczny, czy wręcz odwrotnie, przypomina mi walkę Konrada z „Australijską paranoją”.

Pozdrawienia z Polski szczególnie dla mojego ukochango Cairns 🙂

Ten trzeci to CIT. I „ten ktoś” teraz ma rząd i prezydenta i co robi? Podwyższa VAT. Do d… z takimi liberałami.

Pare lat temu ktos plotl, ze jak wygra wybory , to podatki poobniza do 15% PIT,VAT i jakis jeszcze ( sila tego w Polsce, spamietac trudno).Dokladnie nie pamietam.O to chodzi?

Odnosząc się do polskiej gospodarki jeszcze. Minikonkurs dla czytelników: kto pamięta czego dotyczyło hasło „3 x 15”, kto je głosił i kiedy? Bo jeden emigrant pamięta.

To prawda, ze emigracyjna dusza lka- nie sadze jednak, by wiadomosci z kraju przyniosly jej ukojenie. Po latach wypadlam juz z “obiegu”. Nie powiem, poczatkowo sytuacja w kraju, zwlaszcza polityczna, budzila moja gleboka troske, potem byl to najlepszy kabaret pod sloncem, a potem to juz tylko smutek…Nic sie nie matw-
“a po nocy przychodzi dzien, a po burzy spokoj”, a po zimie wiosna; )
moze jakas muzyczka?

Kazdy kraj, kazdy narod ma swoje dziwactwa.Liczy sie ktore nam przeszkadzaja bardziej, a ktore mniej w codziennym zyciu.
Kazdy tez ( tak wierze) ma prawo do swojej opinii.Nie bardzo wiec rozumiem, Kalinka, dlaczego moj wpis byl „zaskakujacy”?
Pozdrowienia,
A jeszcze…., planujesz emigracje? Why?

Podobno to Australia jest krajem Upside Down 😉
Ja czasami myślę, że mamy w PLu wiele wspólnego z AU.
Też wiele rzeczy/spraw stoi na głowie.
Jednak jakoś odechciało mi się emigracji – pozwiedzać i owszem, ale żeby na stałe …
Ciekawie tu jest, tylko trzeba umieć patrzeć, choć czasami jest wstyd …
Pozdrawiam z upalnej Polski!

Jak czytam komentarze to się zastanawiam czy warto było ten temat poruszać.
Kalinka: ja nawet lubię J.Kaczyńskiego, tym razem jednak nie wiem jak on chce tymi metodami wybory wygrać.
Biszop: błagam cię, nie zniżaj się do poziomu niektórych komentatorów z Onetu.

Mnie rozwalil tekst sprzed paru miesiecy o tym jak Stasiu Dziwisz wystawil na Wawelu gnaty jakiegos swietego trupa, by miasto od powodzi ocalic 🙂

A ja pragnę zauważyć, że pisząc chociażby „Prezes Kaczyński ponownie traci kontakt z rzeczywistością” pokazujesz drogi autorze, że sam o tej polskiej rzeczywistości pojęcia nie masz. Tak naprawdę sprawa wcale nie dotyczy krzyża, ani nawet Kaczyńskiego, który to niektórym już się ze wszystkim kojarzy.

Wpis osoby „izaw” także zaskakujący. Przypominam, że tylko margines Polaków protestował przeciw temu pochówkowi. Ja na przykład, czego już się pewnie domyśliliście, jestem z tego powodu zadowolona.

Regularnie czytam tego bloga, planując swoją emigrację, mam nadzieję, że jednak polityka nie zagości tu na dobre.

Pozdrawiam.

Mnie wyleczyl Wawel i pochowek „poleglych”Jeszcze przez pare miesiecy bedzie dzialalo.Potem moze znow zaczne czytac wiadomosci ze starego kraju.

Dodaj komentarz: