Kategorie
Nowa Południowa Walia Queensland

Przejażdżka do Queensland

Tytuł jest trochę przewrotny. Bo co to za „przejażdżka” co ma 1800 km w jedną stronę? A Queensland? Toż to stan, na którego o terytorium Polskę można zmieścić bez mała 6 razy, ale za to zamieszkany przez 7 razy mniej ludzi.
Powinienem więc raczej napisać: „Hardcorowa wyprawa z dzieciakami z Melbourne w okolice Brisbane i z powrotem.”
Praktycznie każdy komu mówię, że pojechaliśmy do Queensland samochodem puka się w czoło lub marszczy brwi z niedowierzaniem. Odległość to bowiem podobna jak z Poznania do Monte Cassino i mało kto porywa się na pokonanie jej inaczej niż samolotem w 2 godziny.
Nam trasa zajęła łącznie 3 dni: jeden dzień z Melbourne do Dubbo, drugi dzień na relaks w Dubbo i zwiedzanie słynnego tamtejszego ZOO i trzeci dzień przejazd z Dubbo do Sunshine Coast.
W sumie to ja się uparłem żeby jechać samochodem: „Jak inaczej poznać Australię? Trzeba tę trasę przejechać choć raz, żeby wiedzieć co tam jest.”
No to teraz wiemy. Relacja z trasy może być jednak dość monotonna: owca, krowa, pole, krowa, krowa, pole, pole… Najdłuższy odcinek prostego odludzia miał około 200 km i o dziwo było to już w Queensland tuż przed miastem Toowoomba. Normalnie jest dużo lepiej: co 100 km jakieś parę domków stoi.
Drogę urozmaiciła nam odrobinę policja z Nowej Południowej Walii, która czujnie wyłapuje śmiałków jadących 110 km/h (przy ograniczeniu do 100) na totalnym zadupiu kilkadziesiąt kilometrów od najbliższego domostwa.
Ma pan rację panie władzo, jechałem 110, straszne przestępstwo. Dziękuję za niski wymiar kary. Miłego dnia.
Na szczęście w tym kraju każdy stan rządzi się osobnymi prawami i punkty karne z NSW nie są uznawane przez policję w Wiktorii. (tę hipotezę poddano w wątpliwość, a ja czekam aż mi punkty spłyną z NSW do Wiktorii).
Z ciekawostek mogę jeszcze napisać, że było zielono na całej trasie. O tej porze roku zwykle jest sucho jak pieprz, więc wychodzi na to, że mamy jakiś mokry rok latoś. A rzeki uchodzące do morza w NSW i Queensland! Szerokie jak Wisła i to nie w Krakowie, ale co najmniej pod Warszawą. Nasza Yarra to przy takiej Brisbane River mały strumyczek. Kolor wody tylko podobny ;).
Tu pytanie do tambylców: tak jest zawsze, czy tylko w tym mokrym roku tyle wody w rzekach?
W każdym razie po 3 dniach podróży dojechaliśmy w końcu do miasteczka o aborygeńsko brzmiącej nazwie Mudjimba i… daliśmy się od razu pogryźć niezliczonym hordom queenslandzkich komarów, które jak wiadomo przerastają wiktoriańskich kuzynów dwukrotnie ;). Rozmiarami, bo krwiożerczością to chyba dziesięciokrotnie.
Zdjęć żadnych ciekawych w drodze nie robiłem, poniżej tylko 2 migawki z mijanych miasteczek.

West Wyalong
West Wyalong, Nowa Południowa Walia

Narrandera, NSW
domek przydrożny w Narrandera, też Nowa Południowa Walia


View Larger Map

17 odpowiedzi na “Przejażdżka do Queensland”

W QLD jak uzbierasz 12 pkt to masz do wyboru „good behiaviour” na 12 miesięcy, kiedy to możesz zdobyć maksymalnie 1 punkt inaczej zabiorą prawko na rok, lub oddać prawko na pół roku. Za miesiąc kończy mi się „good behaviour”.
Dopóki nie jesteś permanent rezydent nie ma konieczności wyrabiania Queenslandowego prawka. Wprawdzie nieaustralijskiego prawka ci zabrać nie mogą, ale punkty i tak dostajesz. Po uzyskaniu 6 punktów mogą „zawiesić” twoje prawko (list dostaniesz). Jeśli zostaniesz zatrzymany i pochwalisz się zawieszonym prawkiem zostaniesz potraktowany jakbyś jeździł bez prawka.
Uwaga: od niedawna w QLD jest takie prawo, że za niezapłacone mandaty – również za parkowanie i jakiekolwiek inne przewinienie niekoniecznie drogowe mogą Ci zabrać prawko australijskie.

AHA. Hmmm myslalem wlasnie ze roznice pomiedzu USA i AUS sa nie az tak straszne. Trudno chyba bede musial pouczyc sie troche w szkole zeby do AUS wyjechac. Ameryka mi sie juz znudzila pomalu i zaczynam szukac nowego ladu do zycia. Jak narazie przyjade jako turysta i poogladam to wszystko a pozniej jak mi sie spodoba to skompletuje edukacje i zobaczymy co dalej.

Ej a tak wogole to z Australi deportuje sie ludzi (chodzi mi o spokojnych cudzoziemcow co nie pracuja na czarno tylko sobie tam mieszkaja tzw. Overstay Tourist )

Obawiam się, że oczekujesz od Australii podobnego traktowania „turystów” jak w Ameryce, gdzie mogą wszystko oprócz przekraczania granicy. Możesz się gorzko rozczarować, Australia to państwo policyjne.

Wlasnie wiem ze na visa to tylko 1 rok max moge byc ale jak bym chcial zostac dluzej jak mi sie spodoba to wtedy potrzebowac bede miejscowe prawo jazdy ( zeby lepiej wygladalo jak gdzies mnie o ID poprosza)

Pete, stawiasz sprawe na glowie. Bedac turysta nie potrzebujesz lokalnego prawa jazdy, mozesz jezdzic na amerykanskim. Jednak nie mozesz pracowac. I nie dostaniesz wizy na dowolnie dlugi czas, 1 rok pobytu bez przerwy to max.

Dzieki za odpowiedz. Mi chodzi tylko o to zeby pomieszkac chwilke w Australi. Nie mam zamiaru pracowac tylko tak ze 2-3 lata posiedziec sobie w cieple. Nie mam wyksztalcenia ktore dalo by mi Permanent Residency Visa ale angielski jest moim codziennym jezykiem wiec mam nadzieje ze jakos sie wtopie w Australian society bez wiekszych problemow(moze tylko ten smieszny akcent bedzie ciezko podchwycic) Jak na razie przyjechac mam zamiar w listopadzie na wycieczke a jak mi sie spodoba to… kto wie co bedzie wtedy. A wlasnie jakies specjalnie wymagane dokunenty sa rzeby np. wynajc mieszkanie kupic auto zalozyc bank account i inne takie rzeczy czy wszystko mozna zrobic bez wzgledu na immigration status ?

Pete, slyszalem o osobach wyrabiajacych australijskie prawko na wizie turystycznej, wiec jest to mozliwe. Pamietaj jednak, ze mozliwosci dluuugich wycieczek sa tutaj wyraznie mniejsze niz w USA.

Thanks ! A jak jest ze statusem immigracyjnym? Trzeba byc parmament resident czy majac amerykanski passport i bedac na wycieczcze dluuugiej wycieczce mozna wymienic amerykanskie prawo jazdy na miejscowe bez jakiegos klopotu?

Jezeli masz amerykanskie to zdaje sie ze mozesz takowe wymienic na australijskie w odpowiednim urzedzie bez zdawania egzaminow. Sa odpowiednie umowy miedzy Australia a paroma krajami o uznawaniu sobie wzajemnie praw jazdy.
Jak sie zadnego prawa jazdy nie ma to to idzie sie na kurs prawa jazdy, uczy i zdaje. Sa wtedy jakies prawa jazdy dla learners and beginners czyli nie wolno przekraczac predkosci, lamac przepisow bo w tym poczatkowym okresie to moga wcale prawko zabrac takiemu. Osobna sprawa z prawem jazdy na ciezarowki, autobusy. Tutaj trzeba posiadac prawo jazdy na mniejsze pojazdy przez dluzszy czas, nabrac doswiadczenia w prowadzeniu takowymi zeby dopuscili do jazdy wiekszym pojazdem. Troche sie to moze roznic miedzy stanami dlatego lepiej jest sprawdzic w odpowiednim urzedzie kazdego stanu jak tam aktualnie przepisy sie maja.

Hey mam pytanko: jak zrobic DRIVER LICENCES w Australii? Mieszkam w USA i jestem poprostu ciekawy jakie macie tam prawo odnosnie tego.

Jako swiezo upieczony posiadacz kolejnych 4pkt informuje, ze wg policjanta wymiana punktow jest TYLKO pomiedzy NSW i Victoria. Ponadto nie istnieje zaden sposob ewidencjonowania punktow dla osob poslugujacych sie zagranicznym prawem jazdy.

Bylaby to chyba jedyna dobra rzecz nieuznawanie pkt karnych miedzy stanami w tym kraju, bo skoro roznych papierow sie nie uznaje miedzystanowo.
Jednak jak mysle pkt karne jednak sie uznaje, pamietam jak mieszkalem w Sydney i tam w RTA wzielem ulotki u pkt karnych to pisalo ze z innych stanow przekazuje sie do NSW a NSW przekazuje innym stanom pkt jakie „zarobili” kierowcy z innych stanow w NSW. Licencji roznych miedzystanowo sie nie uznaje w tym kraju ale pkt karne jestem pewien ze uznaja.

Punkty akumulują się przez 3 lata i po uzbieraniu ich 12 można wybrać 2 opcje:
1. Zawieszenie prawka na 3 miesiące.
2. Zachowanie prawka, ale jak dostaniesz chociaż 1 dodatkowy pkt w kolejnym roku to tracisz prawko na 6 miesięcy.

Przykładowa „wycena” wykroczeń:
– przekroczenie prędkości do 10km/h: 1 pkt
– przekroczenie prędkości 10-25 km/h: 3 pkt
– rozmowa przez komórkę: 3 pkt
– poziom alkoholu we krwi miedzy 0.5 a 0.7 promila: 10 pkt

Policjant gdy podszedł do naszego okna od razu oznajmił, że rozmowa jest nagrywana.

Jak to 4?? Przy naszych 21 to jakos smiesznie malo. Czy aby nie za ostro was tam karaja na tych antypodach?

A kasuja wam te punkty czy musicie je odpracowac strzygac trawe na boisku miejscowej szkolnej druzyny rugby w kazdy wony weekend ;D

Boggie, trochę mnie zmartwiłeś. A już czułem się uspokojony opowieściami o tym jak to ktoś komu zabrano prawko w SA jezdzi sobie spokojnie po pozostałych stanach…
Na szczęście moje ciężkie wykroczenie to tylko 1 pkt, a nie 4.

„Na szczęście w tym kraju każdy stan rządzi się osobnymi prawami i punkty karne z NSW nie są uznawane przez policję w Wiktorii.” – chyba Cie zmartwie – punkty beda na Twoim koncie w VIC. Chyba tylko 4….

„Australian States and Territories exchange traffic offence information. This means that if you hold a VIC licence and commit an offence in another State, the offence will attract demerit points in VIC.”

Mowie to z wlasnego doswiadczenia…

Dodaj komentarz: