Kategorie
Inne

Może lepiej pomilczeć?

To nie tak miał wyglądać koniec przerwy na blogu. Miało być o słonecznym Queensland (gdzie spędziliśmy ostatnie 2 tygodnie), gorących plażach Sunshine Coast i bajecznych atrakcjach Gold Coast…

Dowiedzieliśmy się o tragedii prezydenckiego samolotu dzięki przyjaciołom, którzy domyślili się iż możemy nic nie wiedzieć. Mieli rację: spędziliśmy sobotę w cudownym, słonecznym miejscu (Port Stephens), nie pasującym do takich wiadomości. Przez cały dzień nie zaglądałem do komórki, a kiedy zajrzałem była godzina 11 czasu polskiego. Przeczytałem smsa od siostry, odebrałem telefon od Filipa… Potem rozejrzałem się dokoła: w naszym holiday parku zabawa trwała na całego, sobotnie imprezy nie zamierzały się wcale kończyć, w końcu ludzie przyjechali z Sydney nacieszyć się weekendem. Włączyłem TV, ale w sobotę wieczorem w Australii na żadnym kanale nie lecą wiadomości. Zostaliśmy więc sami z tą informacją. Wino, planowane na sobotni wieczór, stoi gdzieś i czeka na inne czasy.

Dzisiaj jednak w radio podawano tę informację w każdych praktycznie wiadomościach. Niedzielne gazety „The Age” z Melbourne oraz „Daily Telegraph” z Sydney zamieściły informację o katastrofie na 3-ciej stronie, „The Herald Sun” z Melbourne nie zająknął się wcale (o ile dobrze szukałem).

Przejechaliśmy dzisiaj ponad 1000 km do domu, a tutaj okazało się, że… mysz przegryzła kabel sieciowy. Poskręcałem naprędce druciki i wreszcie mogę poczytać.

Jedna refleksja przyszła mi na gorąco do głowy: Polski nie stać na takie katastrofy…

38 odpowiedzi na “Może lepiej pomilczeć?”

Jedna rzecz jest zabawna: każdy maruda ma swój pkt widzenia. Jedni uważają, że żyć się nie da, bo kaczory, IV RP i walka z układem, a drudzy, że syf, bo Palikoty i Magdalenka. Ja Wam do tego dopisze, że np. obecnych przywódców zarówno USA, Australii jak i stanu Wiktoria (gdzie koszula bliższa ciału) szczerze nie znoszę i życzę im sromotnej porażki wyborczej jak najprędzej :P.
Dodatkowo jeszcze dopiszę, że uważam iż w dobie kryzysu rząd polski poradził sobie stosunkowo najlepiej, nie tworzył chorych pakietów stymulacyjnych, nie ratował trupów typu GM, a nawet tej kretyńskiej szczepionki na świńską grypę nie kupił.

Poza tym ja mam pewną receptę na miłość do ojczyzny: mniej TV.

‘co to za ptak co swe gniazdo kala…’ ?

Ptak nie kala, jeno stwierdza ze nie ma ochoty mieszkac w ciaglym g… (przepraszam za dosadnosc).
Gniazdo jest kalane przez rozmaite Palikoty, i inne ktorych nazwisk na szczescie nie kojarze, rozne Kuby Wojewodzkie, etc. i publike ich utrzymujaca.

Rzeczpospolita zbudowana na klamstwie Magdalenki doszla do punktu rozpadu, niestety praw natury nie da sie przeskoczyc.
Jednym z praw natury ignorowanym w Polsce jest scisly kontakt plaszczyzny fizycznej z emocjonalna: nie mozna budowac sobie pieknego domu opartego na klamstwie, jest skazany na rozpad.

Trawa po drugiej stronie wzgórza jest bardziej zielona. Dopiero zamieszkanie poza krajem pozwoliło mi dostrzec, że doprawdy nie w każdej dziedzinie odstajemy.
Mamy za to dziwną manię destrukcyjnej autokrytyki i nawet rzeczy pozytywne w Polsce potrafimy przedstawić w złym świetle.
W Australii jest odwrotnie: nawet największa kicha jawi się Ozim jako sukces.
Efekt jest czysto psychologiczny, ale działa jak cholera.
Zgadzam się więc z {xxx}: nie kalajmy własnego gniazda, nikt w cywilizowanym świecie tego nie robi!

Polska nie jest żadnym mesjaszem narodów. Nie jest też jednak taka najgorsza. Musimy się przyzwyczaić, że pochodzimy ze średniej wielkości narodu o dość trudnej, ale momentami jednak wielkiej historii i z całą pewnością wszystko jeszcze przed nami. Kompleksy na bok.

Nie jestem emigrantką, żyję tu w Polsce. Niestety. Wstydzę się, że jestem Polką z urodzenia, czuję się natomiast obywatelem świata.
Wszystkie kraje uporały się jakoś ze swoja przeszłością i idą do przodu, ale nie my. My musimy jątrzyć, grzebać, udowadniać, obwiniać. Ja mam dosyć, chcę już żyć normalnie i pokazywać dzieciom jak piękny (prawdopodobnie) jest świat. Niestety.
Dowiaduję się, że jest już propozycja projetu złożona przez PIS aby wprowadzić obowiązkowe wycieczki w szkołach do Katynia i na Wawel!! Ile to bedą znosić będą Rosjanie? W końcu nas pogonią.
Dlaczego jesteśmy tacy głupi.
Teraz roztrząsanie jacy delegaci przyjechali na pogrzeb, jacy nie i jak oni mogli! Trochę pokory!
Chcę normalnego kraju bez tych chwilowych uniesień, które jak złowrogi deszcz niosą za sobą nieprzewidywalne decyzje.
Dzięki Labradorianin

Wiecie co, a ja – mieszkam w Polsce – czytam wypowiedzi Emigrantów i musze przyznac, ze nie podobaja mi sie i to bardzo wypowiedzi w stylu 'dobrze ze nie mieszkam w Polsce, tam jest tylko gnoj i ciagle awantury’. Odpowiedzcie sobie zanim cokolwiek napiszecie na pytanie 'co to za ptak co swe gniazdo kala…’ Takie wypowiedzi swiadcza po prostu o braku kultury i to podstawowej…

Przemek, ludzie na calym swiecie w gruncie rzeczy sa podobni (no moze poza radykalami trafiajacymi do polityki,terroryzmu, etc.). Wszyscy emigranci interesuja sie co sie dzieje w kraju skad przyjechali, czesto nie z abstrakcyjnych powodow patriotycznych, ale – bo ciekawi sa coi sie dzieje ze znajomymi, z podworkiem na ktorym wyrosli, etc.
Emigranci kazdego pochodzenia maja jakies tam zdanie o zyciu kraju z ktorego pochodza, jedni bardziej sie tym interesuja inni mniej, zaleznie od czlowieka i okolicznosci.
Przez to co pisze o zyciu publicznym w Polsce nie jestem ani mniej ani bardziej polska, nie wstydze sie go ani nie popieram, po prostu obserwuje z daleka jak straszny film z ktorego udalo mi sie wyrwac.

Całe to dramatyczne przeżycie niesie ze sobą tylko czystą traumę i nie widzę żadnego pożytku z roztrząsania kolejnej narodowej tragedii (może poza wyciągnięciem jakichś wniosków nt. funkcjonowania konstytucji w warunkach kryzysu oraz ewentualnym sposobom zapobiegania wypadkom w przyszłości).
Mi też się polski sposób przeżywania żałoby nie podoba i myślę, że nie jestem tutaj żadnym wyjątkiem, zarówno wśród Polaków w kraju jak i wśród emigrantów.
Przyznać jednak muszę, że takie sytuacje lepiej mi uświadamiają, że część mnie została w Polsce. Wy też pisząc tutaj mimochodem to przyznajecie.

Wracam wkrótce do spraw australijskich i niech mnie ręka boska broni przed napisaniem czegoś o Wawelu…

Przez blisko cztery lata emigracji nigdy tak bardzo jak w ostatnim tygodniu nie czulem sie szczesliwy, ze nie ma mnie tam………niestety

ale to nie politycy sa problemem. W wszystkich krajach na swiecie uwaza sie politykow za smierdzacych oszustow i pazernych na wladze populistow. To standart ze przecietni ludzie pogardzaja politykami, a ew. udzial w wyborach jest tylko przejawem elementarnej odpowiedzialnosci. W Polsce tymczasem ten caly populizm zawsze znajduje podatny grunt i agresywne swary polityczne dominuja w zyciu zwyklych ludzi. Pod przykrywka zaloby gotuje sie znow kolejna fala nienawisci, depresji i radykalizmu. Nie moge sie oprzec wrazeniu ze te smutne twarze, szare lub czarne stroje, lzy, znicze, marsze w milczeniu to typowa Polska.
Wypowiedz sayrinama byla brutalna ale prawdziwa

Dla mnie również większość polskiej klasy politycznej jest obca, nie mógłbym z czystym sumieniem zagłosować na żadną z partii przekraczających próg wyborczy.
Ale to nie znaczy, że czuję się przez to mniej Polakiem.
Nie zgadzam się z Tobą iż ludzi przyzwoitych jest mniejszość. To bardzo polska cecha narzekać na klasę polityczną i pewnie nawet nie wiesz, że właśnie w ten sposób Polak z Ciebie wyłazi bardzo nawet wyrazisty.

Mozecie to rozwinac ? Co to znaczy konkretnie ?
Nie czuje zadnej wiezi z wiekszosci ludzi ktorzy produkuja sie w zyciu politycznym i publicznym w Polsce, i sadze ze ludzie przyzwoici w Polsce nie czuja jej rowniez.
Niestety przyzwoci albo sa w mniejszosci, albo sa ubezwlasnowolnieni.
NIe moglabym mieszkac w kraju ktory dziala w taki sposob.

Czasami mam wrażenie, że niektórzy Polacy zachowują się w stosunku do swojej polskości jak śp. Michael Jackson w stosunku do jego czarnej skóry.
Rezultaty w obu przypadkach są marne.

Dzieki Sayrinam, moja pierwsza mysl byla „Karzacy palec opatrznosci”.
Moze jednak ta tragedia cos zmieni ?

Kochani
Napisze krótko: Was tu (w kraju) nie ma i CIESZCIE SIĘ Z TEGO! Cieszcie sie każdą chwilą spedzonych w „swoich” Ojczyznach. Powtórzę: Ojczyzna to miejsce, które daje chleb.
Żenujący patos. Kłótnie. Demonstracje. Wykorzystywanie tragedii dla własnych celów (politycznych i prywatnych). Mdli mnie i wielu innych Polaków obserwujących ten cyrk.
Pozdrawiam Was gdziekolwiek jesteście. Nie dajcie się porwać tej fali rozpaczy. Przyjechalibyście tu i wialibyście stąd szybko, ze wstydu za ten kraj. My sami się prosimy, żeby ktoś nas zmiótł z powierzchni ziemi.

Tragedia jest straszna, zginela elita polityczna.
W krajach gdzie polityka jest ucywilizowana mozna sobie pozwolic na dluga zalobe, niestety Polska do nich nie nalezy, na dodatek Polska lezy w miejscu stykania sie dwoch stref wplywow.

Ja patrze na to z wiekszej perspektywy:
http://www.stratfor.com/weekly/20100412_kyrgyzstan_and_russian_resurgence?utm_source=GWeekly&utm_medium=email&utm_campaign=100413&utm_content=readmore&elq=a388efe09e0246afb0fac42e1045c416

http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601085&sid=a0PZ7A5zkBjM
http://www.kommersant.ru/doc.aspx?DocsID=1349702
http://business.timesonline.co.uk/tol/business/industry_sectors/natural_resource\
s/article7087585.ece
http://www.shale-gas.itc.pw.edu.pl

Powinniśmy jednak pozwolić na chwilę zadumy nad przemijalnością nas na tym padole. Komentarze do przyczyn tego co się stało powinniśmy pozostawić na okres po żałobie.

Wczoraj moja córka w nawiązaniu do tragedii ze Smoleńska powiedziała, że jak będzie spóźniona to nigdy już się nie będzie śpieszyć bo jednak woli się spóźnić niż nie dojechać wcale.

Pozdrawiam
Andrzej

Szokujaca tragedia…
Ogladajac polskie wiadomosci z daleka (z kraju, gdzie wiadomosci sportowe zazwyczaj stanowia 30% wydania i o ktorym mowi sie, ze jest wyzuty z wszelkich wartosci) patrzac na te tlumy, te lzy, ta zalobe, ta czern… zastanawialam sie, czy ta rzeczywista zaloba i zaduma potrwa chocby 3 pelne dni, zanim powroca klotnie i zwady…
Nie potrwala… juz mamy wojne o Wawel.
Wszystko wraca do normy.
I tak mi sie przypomina „czarna sobota” z lutego 2009, kiedy to w pozarach w Victorii zginelo ponad 170 osob. Zwyklych osob. W tym kraju „wyzutym z wartosci” prawdziwa, szczera zaloba i zaduma trwala znacznie dluzej….

Chce dodac jeszcze, ze Premier Kanady oglosil w najblizszy czwartek tj. 15 kwietnia, dniem zaloby narodowej…to piekne z jego strony. Ma rowniez uczestniczyc we mszy swietej w polskim kosciele w Mississauga (najwieksze skupisko poloni w Kanadzie).

A mi się spodobało to, że każdy mówi jak patrzy i jak myśli i że każdy patrzy i mówi inaczej. W końcu: „Każdy sposób patrzenia jest o tyle dobry o ile jest się gotowym od niego odstąpić”.

Pozdrawiam Przemka i podpierającą, z którymi udało mi się wymienić słowa przez ty i ja przy okazji innych postów. I milknę na dobre.

Bo przypomniało mi się dlaczego nie chodzę na fora.

Łatwo jest przybrać postawę obserwatora i oceniać innych ludzi. Tak jak łatwiej jest własne kompleksy i przywary narodowe i głupotę zwalczać na zewnątrz i u innych ludzi niż w samym sobie. Jak w piosence:

„Bywasz piekącym jadem trollów
na internetowym forum
Tylko tu możesz być Bogiem, na wszystkich podnosisz nogę
I załatwiasz te sprawę jak pies”

Pozdrawiam

Musze przyznac, ze mialem lepsza opinie o ludziach odwiedzajacych i komentujacych ten blog. Wiele powyzszych komentarzy kaze mi ja zweryfikowac.
Moze wiec jednak Przemek podjal sluszna decyzje o zawieszeniu bloga…

’podpierajaca’ dobrze pisze i o tvn24 i o reszcie, 'harom’ jest ignorantem, rowniez w kwestii tzw. teorii spiskowych, pod ktore mozna doslownie podciagnac kazdy temat i go w ten sposob zignorowac – bo nie sadze zeby byl agentem wywiadu…. Nie jest absolutnie przypadkiem, ze w takich a nie innych okolicznosciach ginie general, ktory za chwile ma zostac dziekanem wszystkich generalow NATO oraz wszyscy inni generalowie lub ludzie odpowiedzialni za kontakty z NATO ze strony polskiej. Z tv ani z innych mediow niczego sie nie dowiemy, bo jestesmy zwyklymi ludzmi.

Harom, super, czy mozna wiedziec z ktorym „tworca TVN24” pracowales ?

Chcialam nadmienic, ze za czasow PRL bralam udzial w zinsytucjonalizowanej kradziezy oprogramowania na skale miedzynarodowa, pracujac w firmie panstwowej zajmujacej sie przerabianiem systemow operacyjnych na poslka wersje, teraz to nazywaloby sie lokalizacja (chyba ?). Tyle ze pracowalismy na binariach, zeby bylo ciekawiej, a „wspolprace miedzynarodowa” koordynowali towarzysze radzieccy.

Oczywiscie nie mialam pojecia co robie, cieszylam sie ze mam taka super ciekawa prace, jedyna w swoim rodzaju (i tak bylo :-)), od tego czasu jednakze nabralam zwyczaju krytycznego patrzenia naokolo.

Witam,

Kochani, jak sie ciesze, ze duch w narodzie nie ginie !!! Kilka komentarzy i mamy cala game naszych narodowych przywar. Od teorii spiskowych (to nie mogl byc przypadek!!!), poprzez „u nas w….. „, naciaganie rzeczywistosci (samolot z lat 60-tych) az po wrecz atawistyczne leki dotyczace infiltrujacej telewizje obcej agentury. 🙂 Dyskusja wre a temat Przemka posta zostal prawie zignorowany.

To pisalem ja harom, byly pracownik TVN, pracujacy w jednym pokoju z tworca TVN24. Na stos mnie, na stos i do lustracji !!!! 🙂 hahhaa

pozdrawiam z tropikow

W sprawie TVN24: na pewno lepiej miec jakakolwiek polska TV niz zadna, IMHO warto pamietac jednakze, ze jest to stacja stworzona przez srodowisko zwiazane z bylym WSI w Polsce, pro-rosyjskie, bardzo dbajace o swoje interesa , mniej o interes Polski jako kraju silnego i niezaleznego od Rosji.

Kiedys o tym slyszalam ale nie wierzylam, zaczelam blizej sie temu przygladac przed +-2 laty. Jest tak dokladnie jak plotka gminna glosi: bracia Kaczynscy przedstawiani byli jako smieszne male czlowieczki probujace odreagowywac swoje kompleksy, zawsze byly to opowiadania o nich, nigdy nie byla to rozmowa z nimi.
Przed kilkoma miesiacami Salon25.pl zorganizowal spotkanie z Jaroslawem, obejrzalam w Internecie relacje, i zdumialam sie: czy ten inteligentny czlowiek odpowiadajacy na pytania to na pewno ten sam o ktorym opowiadali w TVN 24 ?

Procz TVN24 mamy w domu POLSAT, w ostatnich kilku dniach ich relacje, zarowno forma jak i szczegoly na ktore klada nacisk, roznia sie bardzo od tego co pokazuje TVN24.

Warto o tym pamietac ogladajac polska TV, bo inaczej mozna dac sobie wyprac mozg nie wiedzac nawet o tym.

I mogę jeszcze dodać, że moja pierwsza refleksja była taka, że jak to tak marnie ginie mój polski rząd i tylu ważnych Polaków w dwudziestym pierwszym wieku, w zgliszczach samolotu z lat 60tych, na zapomnianym, zaniedbanym lotnisku. Coś tu jest nie tak z naszą częścią świata.

Ale dzisiaj myślę – nie nie – chwila chwila. Przecież śmialiśmy się jeszcze niedawno z tego samolotu i wszystkich perypetii z nim związanych.

Myślę, że dostaliśmy trochę młotkiem po głowie i myślę, że dobrze.

Wczoraj można było oglądać tvn 24 za darmo przez Internet. Podpięliśmy komputer do TV, jakość obrazu i przekaz bez zarzutu. I tak spędziliśmy w Melbourne cały dzień i pół nocy z polską telewizją. A możliwość obserwacji na żywo tego, co się dzieje tam daleko w kraju okazała się kojąca. Zwłaszcza, że też brak polskiej tragedii na pierwszych stronach lokalnych gazet budzi od razu w człowieku poczucie wyobcowania.

Niestety dzisiaj już za tvn 24 trzeba zapłacić.

Z pozytywów – Polska pogrążona w żałobie, w milczeniu, spokojna, zjednoczona, zorganizowana, solidarna, bez niepokojów, bez napięć. Widzę w tym stabilność i siłę mojego kraju.

My Polacy nie jesteśmy najlepsi w codziennych racjonalizacjach, argumentowaniu i powszednich sporach. Gdzieś tam nam się zawsze przy okazji wylewa jakaś jawna niechęć, nieufność, zawziętość i roszczenia. Natomiast gdy przychodzi do śmierci to po prostu jesteśmy mistrzami i każdy mówi mądrze i każdy potrafi szczerze i głęboko sprawy ostateczne przeżywać i łączyć się w cierpieniu z bliźnim. Od razu człowiek chce się stać lepszym jak na to patrzy. I dlatego może i podniesiemy się z tej straty tylko silniejsi.

AB: zdumiewające jak z tych samych faktów ludzie potrafią wyciągnąć przeciwne wnioski.
Biszop: obawiam się, że teraz Katyń będzie się kojarzył z miejscem gdzie zginął prezydent Kaczyński, a nie z mordem sprzed 70 lat. Natomiast Rosjanom może to trochę rozjaśnić w głowach.
Isabell: byłbym ostrożny w wysuwaniu wniosków.
Ania: w australijskiej TV w sobotę wieczorem naprawdę nie ma wiadomości, przynajmniej na kanałach dostępnych za darmo w eterze. Nie ma wśród nich ani CNN, ani SkyNews. Na jednym kanale leciał film o wilkołakach, na drugim uśmiechała się Angelina Jolie, a na innych leciały jakieś głupawe szoły, których tytułów nie znam.
Dostępu do internetu nie mieliśmy, a następnego dnia rano informację podawały już, jak pisałem, gazety i radio.

Dziwie sie bardzo, ze nie mogles nigdzie ani uslyszec ani przeczytac o wypadku…u nas w Kanadzie podawali praktycznie w kazdych wiadomosciach nie wspominajac CNN, ktory transmitowal wydarzenia praktycznie na biezaco…a gazety opisywaly tragedie praktycznie wszystkie na pierwszych stronach!!! Gdzie WY mieszkacie?!

W tej calej tragedii widze jeden pozytyw – w kazdej relacji telewizyjnej wczoraj i dzisiaj powtarzano informacje dlaczego tylu VIPow udawalo sie do Katynia. Pokazywano fragmenty filmow dokumentalnych o Katyniu, tlumaczono co tam sie stalo w 1940 roku i dlaczego to miejsce jest dla Polakow takie wazne. To, co nie moglo sie przebic do szerokiej swiadomosci przez lata przebilo sie teraz – w tragicznych okolicznosciach…

Jedna refleksja przyszła mi na gorąco do głowy: Polski nie stać na takie katastrofy…

Bardzo dosadnie to napisałeś, a ja wciąż nie mogę uwrzyć, że to przypadek ale w delikatny sposób już wiele osobostości w wywiadach o tym wsponiało.

Może za 70 lat nasi wnukowie dojdą prawdy w kolejną podwójną już tragicznie rocznicę…

Pozdrawiam z kraju gdzie nawet niebo płacze…

Isabell z rodzinką

Twoi wierni chociaż cisi fani …

Niezależnie od zainteresowań politycznych lub ich braku, wczoraj rano w Polsce praktycznie wszyscy zamarli. To był wielki szok. Katastrofa zdominowała wszystko-pracę, wykłady, rozmowy towarzyskie. Sieci komórkowe zaczęły mieć problemy z przepustowością. Zginęła Głowa Państwa, przedstawiciele narodu, osoby publiczne i prywatne. Teraz we wszystkich kanałach TV- TVP 1, TVP 2, TVP Info, Polsat, TV 4, TV Polonia, wszystkie TVN-y i inne, pokazują kondukt żałobny-przejazd przez Warszawę karawanu z ciałem Prezydenta. Trzeci raz widzę w mediach coś takiego-pierwszy raz tak było podczas ataku na WTC, drugi-gdy zmarł Papież…

To ogromna tragedia, może po analizie tej tragedii zmienisz zdanie Przemku o Powstaniu Warszawskim – wówczas nie będziesz czuł się jak bezpański pies, ale jak pełnoprawny obywatel świata – czego Tobie szczerze życzę

Dodaj komentarz: