Dzień długi (ciemno się robi około 9), woda ciepła, plaża pusta, sezon kąpielowy rozpoczęty.
Jeśli grudzień to tylko w Australii…
samotny kitesurfer
domki i domy plażowe
domek na leżaki i kajaki
meduza
morskie gluty
nie wiem jak ten sport nazwać…
morski kajak
niebo nad Melbourne sfotografowane na specjalne życzenie Ewy
6 odpowiedzi na “Chelsea Beach w niedzielę”
@Ewa Kamila: dzięki!!! Takie wiosłowanie to można uprawiać chyba tylko na zatoczkach takich jak nasza, bez wielkich fal.
A ten sport to paddle surfing – czyli surfing z uzyciem wiosla 🙂
Zasięgnąłem języka u fachowców w sprawie glutów. Otóż są to jaja morskiego drapieżnego ślimaka o nazwie moon snail (łac. Polinices conuber). Zdjęcia tego stwora są tutaj: http://www.gastropods.com/5/Shell_2695.shtml. Na plażach można też znaleźć sporo muszli tego ślimaka.
Chyba sa to larwy meduz z ktorych potem wyrastaja okragle meduzy jako postac dorosla, albo moze jakis tutejszy morski robak.
Mnie też zaintrygowały „morskie gluty”. Co to jest?
…. ciekawi mnie …… co to są te „morskie gluty” ??????