Jest w tym coś ponadczasowego. Już budowa świątyni Heroda, trwająca 46 lat, wydaje nam się długa.
Warszawskie metro, niemalże symbol wiecznej budowy, powstaje dopiero od raptem 26 lat…
Kościół Sagrada Familia w Barcelonie budowany jest już od 127 lat i końca nie widać…
Tak to wygląda okiem aparatu turysty-szaraczka. Fotografie z pocztówek robione są chyba przez jakichś magików, bo nie ma na nich dźwigów ;).
Sama „nieskończoność” tej budowy jest już jakąś atrakcją turystyczną. Nie wynika ona przy tym z jakiejś specjalnej opieszałości budowniczych. Antoni Gaudi zaprojektował bowiem budynek „organiczny”, wzorowany na naturze, gdzie żadne 2 elementy nie są jednakowe (chociaż jak wiemy z polskiego podwórka natura lubi robić wyjątki).
Kamień węgielny pod budowę świątyni wmurowano w roku 1882. Rok później budowę przejął Gaudi i zmienił pierwotny projekt całkowicie. Już w założeniach Gaudiego budowa miała trwać długo, nawet kilkaset lat. Architekt wiedział, że nie on będzie kończył budowę. Starał się więc ukończyć pierwszą fasadę, aby dawała ona kolejnym twórcom wyobrażenie o rozmachu pierwotnej koncepcji.
Gaudi zginął pod kołami tramwaju w 1926 roku i nie doczekał już wydarzeń, które były jakby spełnieniem jego przewidywań: w 1936 r. wybuchła w Hiszpanii wojna domowa i nawiedzeni rewolucjoniści spalili warsztat Gaudiego razem z dokumentacją i projektami…
Po wojnie postarano się odtworzyć jak najwięcej z zaginionych papierów, ale i tak wszystkie obecnie prowadzone prace opierają się bardziej na wyobraźni współczesnych architektów niż na koncepcjach Gaudiego, co powoduje, że o każdy szczegół toczą się kłótnie.
Plan jest jednak taki, że jeśli nie zabranie środków (dostarczanych ochoczo przez turystów: 12€ za wejście) to budowa zostanie jednak ukończona już w 2026 r.!
wnętrze Sagrada Familia, widać rusztowania
zachodnia fasada Męki Pańskiej
inne dzieło Gaudiego: Park Guell
To właśnie w drodze do tego parku próbowali się do nas dobrać kieszonkowcy. Park jest piękny, ale liczba turystów wręcz oszałamiająca. Trudno tam zebrać myśli, trudno mówić o odpoczynku.
jedno z „cywilnych” dzieł Gaudiego: Casa Mila
Gdzieś wyczytałem, że w budynku nie ma żadnego kąta prostego. Trochę w to wątpię patrząc na okna, ale niech będzie.