Dzisiaj druga część mojego subiektywnego przewodnika po Melbourne. Napiszę o miejscach, gdzie nie dociera komunikacja publiczna, a które zobaczyć po prostu należy.
1. Point Nepean – Mornington Peninsula
Półwysep Mornington śmiało może uchodzić za jedno z najbardziej malowniczych miejsc w całej Australii. Z całą pewnością też jest odrobinę niedoceniony przez turystów walących tłumem na Great Ocean Road i Phillip Island. Za to mieszkańcy Melbourne uwielbiają Półwysep Mornington i w letnie weekendy skutecznie korkują drogi dojazdowe do tamtejszych atrakcji.
Na mojej liście Półwysep Mornington zajmuje 5 pozycji w tym 3 pierwsze.
Point Nepean jest to sama końcówka półwyspu, miejsce przez wiele lat zajmowane przez wojsko, jako że miejscowe wzgórza były dobrym punktem obrony artyleryjskiej wejścia do zatoki Port Phillip. Rzekomo pierwsze brytyjskie strzały podczas I wojny światowej oddano właśnie z armat ustawionych na Point Nepean.
Dzisiaj stary fort mogą zwiedzać turyści, a z okolicznych wzgórz rozciąga się cudowny widok jednocześnie na zatokę i ocean.
Samochodem dojeżdża się do Portsea i zostawia go na parkingu. Dalej spacer pieszo lub dojazd mini-kolejką turystyczną.

2. Sorrento (Mornington Peninsula) to miejsce, w którym założono pierwszą europejską osadę na terenie Melbourne: kolonię karną opuszczoną po kilku miesiącach. Mieszkańcy Melbourne z wdzięczności za uchronienie ich miasta od więźniarskich początków nadali imię dowódcy Dawida Collinsa głównej ulicy miasta: Collins Street.
Dzisiaj paradoksalnie miejsce pogardzone przez Collinsa szczyci się najwyższym średnim dochodem na mieszkańca w całej Australii. Miasto Sorrento założone zostało ponownie przez osadników włoskich (kilkadziesiąt lat po Collinsie), którzy budując domy z piaskowca nadali mu bardzo szczególny i nietypowy dla Australii urok. W Sorrento są dwie plaże: zatokowa oraz oceaniczna. Ta druga uchodzi – nie bez powodu – za najładniejszą w okolicach Melbourne.

3. Cape Schanck – cypel oddzielający Cieśninę Bassa od zatoki Western Port, położony na Półwyspie Mornington. Na cyplu stoi druga najstarsza w stanie Wiktoria latarnia morska. Niesłychanie malownicza okolica.

4. Kallista – dzielnica położona w Górach Dandenong. Miejsce zbiegu bardzo ciekawych pieszych szlaków biegnących przez las deszczowy, znane jedenak przede wszystkim z ogromnej liczby papug (wielu gatunków), karmionych tutaj przez turystów. Ogromne i dziko żyjące kakadu siadające bez lęku na ramieniu robi na mnie wciąż wielkie wrażenie. Polecam.

5. Mount Dandenong – najwyższy szczyt gór położonych ok. 30 km na wschód od miasta (633 m n.p.m.). Po zmroku z tego punktu widokowego rozciąga się wspaniały widok na całą aglomerację. Na szczycie pobudowano parking (płatny kilka dolarów za wjazd) i kawiarnię/restaurację „Sky High”

6. Wisząca Skała – skaliste wzgórze pochodzenia wulkanicznego, ok. 70km na północ od centrum Melbourne, w kierunku na Bendigo. Sławne głównie jako miejsce akcji najbardziej znanego australijskiego filmu: „Pikniku pod Wiszącą Skałą”. Warte jednak odwiedzenia również dla walorów czysto turystycznych: wspaniałe formacje skalne, piękne widoki, na drzewach koale, a na trawie kangury. Naprawdę świetne miejsce na piknik.

7. Arthurs Seat – wzgórze na półwyspie Mornington (305 m n.p.m.), mieszczące kilka atrakcji, m.in. interesujące trasy spacerowe przez australijski busz i ogród-labirynt. Na mojej liście umieszczone z powodu wspaniałego widoku na Melbourne i Półwysep Mornington, szczególnie po zmroku.

8. Black Spur – jedna z najładniejszych szos górskich łączy Healesville z Marysville, na północny wschód od Melbourne. Droga wiedzie przez ciekawe fragmenty gór Yarra Ranges porośnięte bardzo wysokimi eukaliptusami „mountain ash” oraz drzewiastymi paprociami. Przy okazji warto zatrzymać się w parku przy zaporze Maroondah Dam oraz w sanktuarium zwierząt australijskich w Healesville.
Black Spur
Położone na końcu drogi miasteczko Marysville niestety zostało doszczętnie spalone 7 lutego 2009 r. w czasie najtragiczniejszych pożarów buszu w historii Australii.

9. Point Leo – niewielki cypel na Półwyspie Mornington, po stronie zatoki Western Port. Jedna z najbliższych od Melbourne plaż surfingowych. Świetny widok na wyspę Phillip Island. Doskonałe miejsce na piknik. Za wjazd na teren parku pobierana jest niewielka opłata.

10. Ogród botaniczny w Cranbourne – filia Królewskich Ogrodów Botanicznych, ok. 45km na południowy wschód od miasta. Ogród specjalizuje się w roślinności typowo australijskiej. Na terenie ogrodu jest ok. 10km pieszych ścieżek spacerowych wiodących przez australijski busz. Najnowszą atrakcją ogrodów jest „Australian Garden”, mający być małą próbką australijskiego outbacku.