Kilka migawek z imprezy sylwestrowej w centrum Melbourne. Muszę przyznać, że o ile nie jestem pewien czy lato jest dobrą porą na Boże Narodzenie, to na Sylwestra i Nowy Rok na pewno jest lepszą porą niż zima!
Scena w Alexandra Gardens, ok. godz. 19. Niedaleko ustawiono również tymczasowy skate park, karuzele, pijalnie wody, że o toaletach nie wspomnę.
Kolejka do zjeżdżalni. My sobie odpuściliśmy.Fajerwerki puszczane są z barek pływających po Yarze. Odpowiednie miejsce na brzegu trzeba sobie zająć wcześnie.Tutaj taka barka w zbliżeniu razem z zamontowanymi armatkami.Tego dnia chyba wszystkie dostępne promy i stateczki wypłynęły na rzekę. W charakterze sal balowych.Pierwsze fajerwerki (dla dzieci) rozpoczęły się o godz. 21:15. Po nich udaliśmy się do domu i Nowy Rok przywitaliśmy z szampanem (bo w publicznych miejscach jest ZAKAZ spożywania alkoholu).
Nowy Rok przywitaliśmy razem z Sydney, 2 godziny później niż Nowa Zelandia, 30 minut wcześniej niż Adelajda, 1 godzinę wcześniej niż Brisbane, 10 godzin wcześniej niż Polska.
Wczoraj od koleżanki usłyszałem, że pod Oświęcimskim Centrum Kultury (w skrócie OCK)
w sylwestrową noc podobno nawet rozdawali szampany 🙂 Pierwsze o tym też słyszałem…
Co do zakazu w Melbourne to jest naprawdę dość dziwne dla mnie…
Tak, pomyłka, przecież +10h 😉
Oblat, w którą stronę się Ziemia kręci? Jesteśmy do przodu, a nie do tyłu. Przynajmniej w zagarkach.
Paweł, dla mnie też na początku to było dziwne. Ale teraz doceniam, że mogę tam spokojnie spacerować z dziećmi i nie ma się czego/kogo bać.
A nie przypadkiem 10h później, niż Polska? 😉
Pierwsze słyszę, że zakaz spożywania alkoholu w sylwestra (w polsce też jest zakaz) Hehe, ale w polsce to pełno ludzi było z szampanem. Trochę to dla mnie dziwne.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok
7 odpowiedzi na “Sylwek w Melbourne”
Zabawne, w czasie tego koncertu musieliśmy siedzieć gdzieś niedaleko. Zdjęcie zrobione z miejsca gdzie my siedzieliśmy: http://picasaweb.google.pl/daugustynowicz/Sylwester20082009#5286654243990527586
Na zdjęciu psychodeliczny Mr. Happy i jego koleżanka
Wczoraj od koleżanki usłyszałem, że pod Oświęcimskim Centrum Kultury (w skrócie OCK)
w sylwestrową noc podobno nawet rozdawali szampany 🙂 Pierwsze o tym też słyszałem…
Co do zakazu w Melbourne to jest naprawdę dość dziwne dla mnie…
Tak, pomyłka, przecież +10h 😉
Oblat, w którą stronę się Ziemia kręci? Jesteśmy do przodu, a nie do tyłu. Przynajmniej w zagarkach.
Paweł, dla mnie też na początku to było dziwne. Ale teraz doceniam, że mogę tam spokojnie spacerować z dziećmi i nie ma się czego/kogo bać.
A nie przypadkiem 10h później, niż Polska? 😉
Pierwsze słyszę, że zakaz spożywania alkoholu w sylwestra (w polsce też jest zakaz) Hehe, ale w polsce to pełno ludzi było z szampanem. Trochę to dla mnie dziwne.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok